top of page

Co jedzÄ… szynszyle?

To czym żywimy nasze zwierzątko stanowi absolutną podstawę w jego rozwoju. Decyduje o długości i jakości życia szynszyla dlatego warto tej kwestii poświęcić dużo uwagi.

WAŻNE! Szynszyle jedzą pokarm w formie WYSUSZONEJ, nigdy soczystej - niektórzy podają śladowe ilości mokrej karmy (co nie jest dla nich naturalne), łatwo doprowadzić do rozstroju żołądka szynszyli dlatego najlepiej z takich eksperymentów całkowicie zrezygnować

Karma

Pierwsze i najważniejsze - podstawowa karma. Dorosła szynszyla (powyżej 8 mies. życia) zjada ok. 2 łyżek stołowych karmy dziennie. Stanowi podstawę w żywieniu dlatego też na karmie podstawowej nie warto oszczędzać. Jeśli chodzi o wybór granulat czy mieszanka, najlepszą opcją jest granulat. Forma pokarmu, w której wszystko jest zmielone pozwala na uniknięcie niedoborów, a co za tym idzie chorób. Szynszyla nie będzie miała możliwości wyjadania tylko smaczniejszych kąsków i wyrzucania z miseczki reszty pokarmu. Jesli zaś chodzi o firmę zasada jest dość prosta, tanie karmy = śmieciowe jedzenie. Każdy szanujący się hodowca z góry skreśla wszelkie produkty marek tj. Vitapol, Megan itp. Są to produkty pełne zbóż, zapychaczy, chemii, aromatów i innego świństwa, który w rzeczywistości zamiast zaoszczędzić pieniądze na karmie, przy długofalowym stosowaniu doprowadzi do wydatków związanych wizytami u weterynarza... Co wybrać? Na pewno godne polecenia są karmy firm renomowanych m.in Vitakraft, Beaphear, Versele-Laga. Ich podstawowy atut to zbilansowane formuły oparte w 100% na naturalnych surowcach. Ja osoboście postawiłam na Versele-Laga i z powodzeniem stosuję je już od jakiegoś czasu. Wysoką cenę można obejść kupując karmę w większych ilościach np. workach 10, 15kg dzięki czemu w przeliczeniu zaoszczędzić można nawet 50%. ​​

Zdjęcie jest mojego autorstwa

Siano i zioła

Siano jest co prawda pokarmem uzupełniającym ale (co trzeba pamiętać) niezbędnym w diecie szynszyli. Siano można kupować lub suszyć samemu (z trawy nie pryskanej środkami chemicznymi). W obu przypadkach ważne jest aby kontrolować jego jakość - musi być suche i pachnące. Zawilgłe i stęchłe siano jest dla szynszyli bardzo niebezpieczne i może prowadzić nawet do śmierci zwierzęcia. Szczególnie wartościowe jest siano z dodatkiem suszonych ziół. Rumianek, melisa, tymotka, dziurawiec, lipa, mięta, lucerna (kończyna paszowa) to źródło cennych składników, które warto wprowadzić do diety szynszyli. Zioła można zebrać na łąkach ale trzeba mieć pewność, że nie były pryskane), kupić (w sklepach są dostępne mieszanki siana z ziołami np. firmy Zuzala - są nieco droższe, kosztują ok 5zł) lub też zasiać na rabatce (jeśli jest taka możliwość).

Zdjęcie jest mojego autorstwa

Wapno

Tzw. kostki wapienne są dla gryzoni formą ścierania zębów oraz jak sama nazwa wskazuje uzupełniają dietę zwierzęcia w wapń. Ciekawostka polega na tym, że kostki wapnia dla gryzoni dostępne w sklepach zoologicznych nie są najlepszym wyborem - ani dla szynszyli, ani innych gryzoni. Dlaczego? Bo zawierają GIPS. Ponadto występuję w wielu smakach, pomarańczowe, zielone itd co w rzeczywistości jest zwykłą imitacją (chemia). Ponieważ nie jest to duży wydatek i raz kupione wystarcza szynszyli na długo warto wybrać produkt naturalny. Jest to tzw. SEPIA czyli innymi słowy szkielet mątwy. Podłużne, kształtu owalnego wapienko jest uwielbiane przez zwierzęta, a dostępne w sklepach zoologicznych pod nazwą "Sepia dla ptaków". Prawdziwą Sepię poznać możemy do zapachu/ smrodzie (tu zdania sa podzielone) morza. Jest to wydatek ok. 3zł ​

Zdjęcie jest mojego autorstwa

Woda

Jak wiadomo niezbędna do życia, także szynszylom. Wodę szynszyli należy podawać zawsze w pojniku, jak ognia unikać trzeba wszelkich miseczek, gdyż woda w miseczce łatwo się wylewa, szybko zanieczyszcza i prowadzi do problemów. Szynszyle piją stosunkowo bardzo mało wody, ale zawsze muszą mieć do niej dostęp. Jak wiadomo woda musi być świeża. Należy wymieniać ją codziennie, płucząc przy tym każdorazowo pojnik. Można podawać wodę mineralną z butelki lub przegotowaną (zimną). Tzw. "kranówka" odpada, zawiera zbyt wiele chloru i dla tak małych organizmów jest to szkodliwe. NA rynku dostępne są też 0,5l butelki wody dla gryzoni z algami, rumiankiem itp. jednak są bardzo drogie (ok 10zł) i moim zdaniem nie warte uwagi​.

Zdjęcie jest mojego autorstwa

Gałązki drzew

​​Kora drzew daje szynszylom frajdę i możliwość ścierania siekaczy. Przy wyborze gałązek pamiętajmy, że dzielimy je na dwie grupy: te odpowiednie dla szynszyli i te trujące. Wszystkie gałęzie drzew iglastych są zakazane ponieważ zawierają szkodliwe dla nich olejki eteryczne. Z drzew liściastych też nie wszystkie się nadają dlatego warto mieć rozeznanie i nie testować niczego na własną rękę.Do bezpiecznych należą wierzba, brzoza, grusza, lipa, głóg, jabłoń, leszczyna, grab.​ Przy czym z wierzbą i brzozą nie należy przesadzać, ze względu na ich moczopędne właściwości. Gałęzie drzew, których z pewnością musimy unikać to m.in. wiśnia, śliwa, brzoskwinia, morela, czereśnia, dąb, bez, akacja, kasztan, klon, sosna, jarzębina, cis, jałowiec, jesion, świerk, a także gałęzi z drzew iglastych (zawierające wspomniane już olejki eteryczne szkodliwe dla gryzoni) i różowatych (zawierają szkodliwe alkaloidy).

Zdjęcie jest mojego autorstwa

Bryłka soli himalajskiej dla gryzoni z zawieszką. Zdjęcie jest mojego autorstwa

Sól

W klatce każdego gryzonia więc także i szynszyli powinna się stale znajdować lizawka solna. Dostawcza wielu mikro i makro elementów oraz uzupełnia dietę szynszyli. Takie lizawki są dostępne w szerokiej ofercie sklepów zoologicznych i raz zakupione wystarczają na bardzo długo. Do wyboru mamy pastylki solne firmy Nestor (opakowanie kosztuje ok.3zł), lizawki okrągłe Trixie z uchwytem do zawieszenia w klatce (ok.6zł) w wielu kombinacjach smakowych lub nowość na polskim rynku - zawieszka soli himalajskiej (uważanej za najcenniejszą) ok 8zł.. Z lizawkami okrągłymi należy uważać, aby dobrać odpowiednio duży uchwyt w zależności od odstępów między prętami w klatce - źle dobrany nie będzie się nadawał do zawieszenia. Poza tym występuje pełna dowolność. Warto zakupić tego typu lizawkę, koszt nie jest duży, a zawieszona w klatce wystarcza szynszylom na kilka miesięcy.

Pastylki i lizawka z uchwytem. Zdjęcie jest mojego autorstwa

Przysmaki:

1) kolby

To nic innego jak patyczek "obklejony" konkretnymi (w zależności od wybranego smaku kolby) suszonymi przysmakami. Szynszyle bardzo lubią kolby i od czasu do czasu możemy taką zawiesić w klatce (ja nie robię tego częściej niż 1 na miesiąc). Nie należy przesadzać gdyż w kolbach z reguły jest bardzo dużo cukru ( w nadmiarze powoduje tycie szynszyli), a w tych tanich - także chemii. Jeśli wybieramy kolbę dla szynszyli należy zwrócić uwagę aby konkretnie dla naszego gryzonia była przeznaczona (a nie np. dla chomika). Kolb dla szynszyli jest na rynku wiele do wyboru, te najbardziej przez nie lubiane to m.in kokosowo-różane, orzechowe, ziołowe, warzywne. Raz na jakiś czas warto zafundować szynszyli taki przysmak, ma frajdę nie tylko z jedzenia, ale też sposobu jedzenia (musi się natrudzić, gdyż przysmak "wisi w powietrzu").

2) bakalie

​Szynszyle uwielbiają migdały, pestki dyni, orzeszki ziemne, nasiona słonecznika, rodzynki. Jeśli podajemy je podopiecznemu (aby nie przesadzić góra 1-2 w tyg.) warto podawać je z ręki, gdyż szynszyle przyjmują to jako nagrodę, na taki smakołyk zawsze się skuszą i nabierają zaufania do swojego właściciela.
​

Zdjęcie jest mojego autorstwa

Zdjęcie jest mojego autorstwa

3) owoce i warzywa

​

Suszone owoce i warzywa. Nie tylko przysmaki, ale w większości przypadków źródła cennych składników odżywczych. Dzika róża, kokos, jabłka gruszki, banan marchew, dynia, topinambur, porzeczki, maliny i inne. Dostępne w sklepach zoologicznych lub do wysuszenia samemu w suszarkach do grzybów lub nawet pokrojone i ułożone w domu na kaloryferze - sposobów jest dużo:) Moja zasada (żeby nie ususzyć im czegoś dla nich szkodliwego) kupuję w sklepie wybraną mieszankę dla szynszyli i sprawdzam skład, wtedy mam pewność, że podanie im konkretnego owocu/warzywa, które jest dla nich zdrowe, a po drugie (szynszyle bywają wybredne) zdarza się, że jednym coś smakuje, a inne tego nie lubią (np. moje samiczki uwielbiają szyszki chmielu, a samczyk omija je szerokim łukiem) w ten sposób wiemy, że nasza praca przy zbiorach i suszeniu nie pójdzie na marne. Więc zanim zabierzemy się do suszenia najpierw warto dać im skosztować, czy dany rarytas im smakuje.

Zdjęcie jest mojego autorstwa

4) liście i płatki

​

Wysuszone oczywiście płatki słonecznika, szyszki chmielu, płatki dzikiej róży, kwiaty czarnej malwy, liście babki lancetowatej i szerokolistnej,

Zdjęcie jest mojego autorstwa

Witaminy

OsobiÅ›cie uważam, że jeÅ›li dbamy o bogatÄ… dietÄ™ zwierzÄ™cia to szynszyli nie trzeba w cale sztucznych witamin podawać. Warto o tym pomyÅ›leć, jeÅ›li uważamy, że dieta zwierzÄ™cia jest uboga, jeÅ›li zwierzÄ™ chorowaÅ‚o lub jest osÅ‚abione, a także  ciężarnym samiczkom (raczej wskazane). Na rynku dostÄ™pnych jest caÅ‚a masa różnego rodzaju mieszanek witaminowych, witamin w tabletkach, w pÅ‚ynie (do mieszania z wodÄ… w pojniku), ale ja jestem raczej zwolennikiem metod naturalnych toteż stosujÄ™ pyÅ‚ek kwiatowy (jak już poruszaÅ‚am ten temat w zakÅ‚adce "Apteczka") jest to bomba witaminowa, caÅ‚kowicie naturalna, zbierana przez pszczoÅ‚y. Cena jest dość wysoka, ale nie wychodzi drożej niż sztuczne farmaceutyki (koszt pyÅ‚ku to ok. 20zÅ‚ za 200g). PodajÄ™ go szynszylom (trzem) raz w tyg, pół Å‚yżeczki zmielonej w mÅ‚ynku do kawy - jeÅ›li chcemy podać nie zmielony należy go nasypać wiÄ™cej ponieważ mniej jest wtedy witamin wchÅ‚anianych do organizmu.

Zdjęcie jest mojego autorstwa

​APTECZKA DLA SZYNSZYLI

​

W momencie wystąpienia niepokojących objawów świadczących o chorobie najpewniej jest zasięgnąć porady weterynarza. Jest jednak kilka preparatów, które warto mieć w domu do stosowania profilaktycznego lub w przypadku lekkich dolegliwości.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

1. Pyłek kwiatowy

​

​Pyłek kwiatowy jest dość powszechnie stosowany przez hobbystów szynszyli. Jest to naturalna bomba witaminowa i polecam go do stosowania zamiast kupowania sztucznych mieszanek witaminowych. Jest stosunkowo drogi (ok. 20zł za 200g). Mieli się go lub w całości dodaje do miseczki z karmą - ja stosuję 0,5 łyżeczki sproszkowanego pyłku raz na 1-2 tyg. Pyłek ma też działanie przeciwzapalne i przeciwgrzybicze, chroni szynszyle przed chorobami i wzmacnia ich organizm. Doskonale uzupełnia niedobory, do stosowania profilaktycznego.​

​

​

​

​

​

​

​

​

​

​

​2. Maść z witaminą A lub maść nagietkowa

​

​

​Maść z witaminą A (ok. 2,99zł) lub maść nagietkowa (ok. 4zł) dostępne są w aptece bez recepty. Warto wprowadzić je do stałych zabiegów pielęgnacyjnych szynszyli dorosłej, kilkuletniej. Maścią smaruje się tylne łapki szynszyli profilaktycznie przeciw tworzeniu nagniotków raz w tygodniu. W dniu smarowania łapek nie należy podawać pyłu. Maści są bezpieczne nawet jeśli zwierzę próbowało je zlizać - zawierają tylko naturalne składniki. Można stosować wybraną z nich nawet częściej, bez obaw - jedyne ograniczenie stanowi maść z witaminą A (nie należy przesadzać z nią u szynszyli ciężarnych ponieważ zbyt duża ilość witaminy A może powodować uszkodzenie płodów).

​

​

​

​

​

​

​

​

​

​

​3. Fungi-stop

​

​Preparat działający profilaktycznie oraz leczniczo na grzybicę u szynszyli. Jest niczym innym jak sproszkowaną siarką, którą dosypujemy do pyłu kąpielowego (1 płaska łyżeczka na 2cm warstwę pyłu - raz w miesiącu profilaktycznie). Siarka występowała w środowisku naturalnym szynszyli i jest ich naturalnym sposobem na ochronę przed grzybica skóry. Można ją kupić na fermach szynszyli lub na aukcjach allegro (3zł za 100g). Wystarcza na bardzo długo. Uważam, że jeśli ktoś ma jednego szynszyla to produkt nie jest potrzebny. Ja dla pewności (ponieważ fungi-stop jest całkowicie naturalny) dodaję go profilaktycznie. Jest także wskazany dla szynszyli, które mają kontakt z innymi zwierzątkami domowymi np. psem lub kotem - jak wiadomo te zwierzęta mogą przynosić różnego rodzaju bakterie z zewnątrz.

​

​​

​

​

​

​

​

​4. Węgiel w tabletkach

​

​Węgiel leczniczy w tabletkach. Można go nabyć w aptece za ok. 7 zł. Jest całkowicie naturalnym sposobem na biegunki spowodowane zatruciem. Szynszyla może zatruć się poprzez spożycie np. jedzenia z jajami moli spożywczych (dlatego karmę należy przechowywać w zamkniętych pojemnikach i unikać kupowania w sklepach karmy na wagę), pajęczynami, starym jedzeniem. W takim wypadku daje się tabletkę węgla leczniczego, którą szynszyla chrupie (podawać kilka, kilkanaście razy dziennie), węgiel wchłania toksyny nagromadzone w organizmie. Po kilku dniach stosowania węgla i diecie opartej jedynie na wodzie i sianie szynszyli mijają biegunki i można stopniowo wprowadzać karmę. Jeśli następnego dnia po podaniu nie widzimy poprawy należy natychmiast zabrać zwierzę do weterynarza gdyż powód biegunki jest inny (np. pasożyty).

​

​

​

​

​

​

​

​

​

​5. Pasta odkłaczająca bezo-pet

​

​Jestem raczej przeciwniczką tego typu środków jednakże jest on popularny wśród hodowców dlatego postanowiłam o nim wspomnieć. Bezo-pet to pasta odkłaczająca dla kotów. Zapobiega tworzeniu się kul włosowych w przewodzie pokarmowym. Jeśli chodzi o szynszyle zdarza się to bardzo rzadko jednak skutkiem tego jest (bez szybko przeprowadzonej operacji) śmierć zwierzęcia. Kule tworzą się z futra i resztek gałązek. Normalnie szynszyla wydala te resztki, wyjątek stanowi zła flora bakteryjna spowodowana złym odżywianiem. Dlatego wychodzę z założenia, iż lepiej zadbać o bogatą dietę zwierzęcia niż podawać sztuczne preparaty, a wtedy organizm sam będzie sobie bez problemu radził. Moim zdaniem (choć pewnie niektórzy hodowcy mogą się z tym nie zgodzić), że podawanie profilaktycznie pasty daje zły efekt ponieważ organizm zwierzęcia przestaje się bronić, kiedy jakiś preparat sam robi to za niego. Osoby stosujące go podają 0,5cm pasty raz w tygodniu.

​

​

​

​

​

​

​

​

​6. Rivanol

​

​

Czasem zdarza się, że szynszyla się skaleczy o jakiś ostry kant, przedmiot lub najzwyczajniej w świecie dojdzie pomiędzy nią, a innym szynszylem do bójki. Jeśli rany są głębokie i rozległe należy zawieźć szynszylę do weterynarza, aby założyć szwy. Jeśli jednak rany są powierzchowne to przy odpowiednim opatrzeniu same szybko się zagoją. W tym celu należy przemywać je rivanolem i pod żadnym pozorem nie zakładać opatrunku (z resztą - szynszyla i tak będzie do skutku usiłowała się go pozbyć). Rivanol jest najlepszą opcją, odkazi ranę i przyspieszy gojenie. Nie należy stosować środków tj. woda utleniona, które spowodują pieczenie.​

​

​

​

​

​

​

​

​

​

​7. Mleko zastępcze

​

Produkt potrzebny tylko hodowcom chcącym rozmnażać szynszyle. Rozmnażanie szynszyli to trudny, wymagający dużo czasu, wiedzy i poświęcenia proces. Potrzeba użycia mleka zastępczego może wystąpić z kilku powodów

​

1) odrzucenia któregoś z młodych przez samiczkę

2) kiedy któreś z miotu rozwija się wolniej od reszty

3) jeśli w miocie urodzi się więcej niż dwójka młodych

4) jeÅ›li samica do 12h od urodzenia mÅ‚odych nie zacznie  produkować mleka

​

Wtedy należy dokarmiać sztucznie strzykawką lub specjalnymi buteleczkami do dokarmiania gryzoni. To czego z pewnością małym szynszylom podawać nie wolno to krowie mleko (ani w proszku, ani z kartonu). Hodowcy stosowali/stosują różne metody: kozie mleko w proszku, śmietanka 12% do kawy, mleko dla szczeniąt, mleko dla kociąt - to ostatnie uważane jest za najlepsze bo składem najbardziej przypomina naturalne mleko szynszyli dlatego też poleca się go w razie potrzeby dokarmienia. Jego koszt to ok 30-50zł. Młode należy wtedy karmić przez pierwszy tydzień co 2h (także w nocy), a później co 3h i wraz z przechodzeniem młodych na pokarm stały stopniowo zmniejszać dokarmianie mlekiem.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

​8. Świetlik

​

 

Tak zwany "świetlik" to homeopatyczne krople do oczu dostępne w aptece bez recepty za ok. 8zł. Nie ma potrzeby kupowania go na zapas ponieważ po otwarciu ma krótki termin przydatności. Nie stosowałam go nigdy u szynszyli, przydał mi się za to dla kota, któremu pojawiła się ropa i w ciągu kilku dni zakraplania szybko się z nią rozprawił. Czytałam, że inni hodowcy w razie problemów z oczami chętnie go stosują i sądzę, że w razie potrzeby warto go zastosować, a w razie braku efektów w ciągu kilku dni - lepiej sprawdzić u weterynarza co dolega szynszylowi. W końcu oczy to poważna sprawa.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

9. Espumisan

 

 

Konkretnie Espumisan w płynie dla dzieci. Wzdęcia to u szynszyli problem wynikający ze złej diety. Jeśli zauważymy, że brzuch szynszyli jest wzdęty i twardy należy delikatnie kulistymi ruchami palców spróbować go rozmasować, można także rozcieńczyć kilka kropel wspomnianego w nagłówku preparatu dodać do wody. W takich sytuacjach należy monitorować stan szynszyli i sprawdzać czy jej stan wraca do normy, w razie braku poprawy pozostaje nam wizyta u weterynarza.

​

Zdjęcie jest mojego autorstwa

Zdjęcie jest mojego autorstwa

Zdjęcie jest mojego autorstwa

Zdjęcie jest mojego autorstwa

Zdjęcie jest mojego autorstwa

bottom of page